Taaak, pamiętam (jeszcze pamiętam ;-) jak zacząłem organizować ogród przy swoim domu na wsi. Wydawało mi się naturalne, że wystarczy wejść do sieci, wybrać najwartościowsze rośliny, zakupić je i posadzić, a później nic, tylko cieszyć się naturalnymi produktami, wytworzonymi na podstawie własnych surowców. Nie wiedziałem wtedy jak bardzo się mylę!
Najlepszym przykładem niech będzie właśnie berberys - można powiedzieć śmiało: bezcenna roślina, której każda część ma znaczące właściwości lecznicze, począwszy od korzenia, poprzez łodygi z liśćmi, samą korę a na owocach skończywszy.
Niestety nie jest to takie proste jakby się wydawało. Pierwsze zakupiłem berberysy Thunberga. Mija kilka lat i teraz mogę się dopiero przekonać, że owoc mają w zasadzie niejadalny, bo składa się on z pestki i skórki. Nic w nim nie oddaje tradycyjnej nazwy berberysu: kwaśnica.
Poszukałem, poszperałem i okazuje się, że takie właściwości posiada prawie nieobecny w handlu berberys pospolity. Już zacząłem przymierzać się do zakupu w popularnym serwisie, kiedy w naturze trafiłem na coś niemal zachwycającego. Znalazłem całkiem przypadkiem berberys najprawdopodobniej amurski. O ile pospolity już jest całkiem inny od Thunberga, o tyle amurski to roślina samych zalet. Osoby, które zetknęły się z berberysami zapewne pamiętają je z nie najlepszej strony, czyli jako roślinę o ostrych, gęstych i łamiących się pod skórą kolcach. Berberys pospolity posiada owoce skupione na gronach kilku centymetrowych, podobnie jak porzeczki, zaś ten który znalazłem w naturze posiada owoce na gronach nawet ponad 20 centymetrowych, w zamian prawie nie zauważyłem kolców na gałązkach owocujących!!!
Nie omieszkałem pozyskać tak szlachetnego surowca, który aż ocieka witaminą C, antocyjanami, bioflawonoidami czy kwasem jabłkowym (prebiotyk). Uszczknąłem też jedną gałązkę do wyhodowania sadzonek na własne potrzeby!
Jak możemy wykorzystać taki skarb jesienią? Najbardziej stosowna wydała mi się konfiturka do jesienno-zimowych herbatek.
Składniki:
1 część owoców berberysu
1/5 części wody
2/5 części cukru (cukier jest tu jak najbardziej na miejscu, bo berberys zawiera naprawdę dużo zdrowotnych składników, które w połączeniu z cukrem dłużej zachowają swoje właściwości.
Sposób przygotowania:
- wodę gotujemy z cukrem
- do wrzącego syropu dodajemy owoce berberysu
- na najmniejszym ogniu doprowadzamy do wrzenia i zestawiamy
- zawijamy w ręcznik i pozostawiamy do następnego dnia
- odcedzamy owoce i doprowadzamy syrop do wrzenia
- dodajemy owoce i po doprowadzeniu do wrzenia gotujemy jeszcze kilka minut
- wrzącą konfiturę rozlewamy do słoiczków, zamykamy i pozostawiamy do ostygnięcia
- przechowujemy w chłodnym miejscu, bez dostępu światła (piwnica) a część przeznaczoną do bezpośredniego spożycia w lodówce.
Cóż, na koniec warto wspomnieć o składzie całej rośliny, przez który warta jest uprawy przy domu: kora korzenia, liście i kora gałązek zawierają 1-3% alkaloidu berberyny, a także niewielkie ilości szeregu innych alkaloidów (berbamina, oksyakantyna, palmatyna itp.), garbniki, żywice i kwas chelidonowy. Owoce są prawie wolne od alkaloidów, ale zawierają kwasy owocowe, glukozę, fruktozę, pektynę, witaminę C i barwniki (w tym karoten, luteinę i zeaksantynę). Berberyna to lek, który działa stymulująco na mięśnie gładkie serca, jelit i dróg moczowych. Lek ma działanie bakteriobójcze i przeciw pełzakowe oraz stymuluje wydzielanie żółci. Inne alkaloidy berberysu mają działanie obniżające gorączkę, a berbamina działa bakteriobójczo.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum